Ból

Mieliście kiedys takie dziwne odczucia, które towarzyszyły wam tylko w nocy? Za dnia piękna dziewczyna, cały czas się smieję. Każdy się dziwi, że cały czas się smiję, uśmiecha i stara się mówić smiesznę żarty. Naprawdę usmiech na twarzy towarzyszył cały czas. ALE...nastawała noc. Dziewczyna zagłubiona, w rękach trzyma telefon i słuchawki, odpala smutną muzykę i daję się ponieść uczucią. Płaczę i ma nadzieję, że któryś z rodziców ją usłyszy, ale nie... nikt nawet nie chce jej słuchac. Myślą sobie: ,,taka pogodna dziewczyna, zostawmy ją w spokoju". Wtedy ona naprawdę cierpi. Nikt nie zdaję sobie z tego sprawy ze ona już ma dosyć, myśli tylko o śmierci, bo nie ma dla kogo życ. Nagle zjawia się pewien chłopak...i ODMIENIA jej życię. Czuję się jakby latała na skrzydłach, a w jej brzuszku na zawsze zagościły motylę o kolorze tęczowym. Jej.. odczuwa wreszcie szczęście. Jej chłopak zaczyna brać ją na poważnie i również się zmienia. 

Tak to prawdziwa historia. W takie opowiadania trzeba wierzyć, bo ja jestem żywym przykładem na to iż smutek jest mniej groźny od radości. Smutek ogarnię cię w nocy, a prawdziwe szczęscie na zawsze. 

Moze nie jestem poetką i nigdy nie będę,

lecz na tą strone za chwilę przybędę. 

Oddać serce to niedobre wcale.

I szczerze moge mówić do siebie cymbale. 

Powierzyłam serce komuś dobremu,

komuś miłemu, komuś cudnemu 

Był to ktoś charakteru miłego,

I na początku mówił na mnie kolego. 

Teraz gdy mnie ma w ramionach,

na wszystko jestem gotowa. 

Czuję się niesamowicie, gdy me serce ma w swej skrycie.

I wtedy jestem szczęsliwa, że w moim zyciu zawitał. ~ Malwina Cz.